Richard Ashcroft to brytyjski wokalista z nurtu rocka
alternatywnego. Urodził się 11 września 1971 roku w brytyjskim Billinge.
Richard Ashcroft to także lider grupy The Verve, której był
współzałożycielem w 1989. Po rozwiązaniu zespołu w 1999, artysta
rozpoczął karierę solową
- Ilekroć sikam, to o nim myślę - podzielił się szczerą refleksją kolega dziennikarz. Proszę nie sądzić, że było w tym coś zdrożnego czy perwersyjnego. Sporo osób, które w 2000 roku oglądało muzyczne telewizje, miało takie skojarzenia. Wszystko za sprawą teledysku do piosenki "A Song For The Lovers", która stała się pierwszym i największym przebojem w solowej karierze Richarda Ashcrofta.
Wspomniany klip w reżyserii Jonathana Glazera ukazywał wokalistę w hotelowym pokoju (co nawiązywało do tekstu utworu), oddającego się codziennym czynnościom. Było więc spożywania posiłku, mycie się, słuchanie muzyki i właśnie sikanie. Scena oddawania moczu była o tyle zapamiętywalna, że na kulminacyjną chwilę wyłączona została muzyka, a jak wiadomo porcelanowe muszle mają całkiem niezłą akustykę. Teledysk był urzekający w swej prostocie, a piosenka po prostu śliczna. Nie dziwne więc, że singel dotarł do trzeciego miejsca UK charts. Tym samym Ashcroft z miejsca odniósł sukces. Oczywiście jako solista, bowiem Anglik bynajmniej do debiutantów nie należał.
Richard Paul Ashcroft urodził się 11 września 1971 roku, a świat poznał go za sprawą zespołu The Verve, któremu przewodził. Formacja działała w latach 1990-1999 (później, w 2007 roku, wznowiła działalność), wydając takie hity, jak "She's A Superstar", "Slide Away", "Lucky Man", "The Drugs Don't Work" i osławione (także za sprawą oskarżeń o plagiat przez The Rolling Stones) "Bitter Sweet Symphony".
Jako dzieciak Richard przede wszystkim interesował się piłką nożną i zaciekle kibicował Manchesterowi United. Muzykę znał głównie z radia. - Nagrywałem mnóstwo kawałków - wspomina. - Nagrywałem całe Top 40, żeby sprawdzić, która z piosenek mi się spodoba. W dalszym eksplorowaniu świata dźwięków pomagał mu przyszły kolega z The Verve, gitarzysta Nick McCabe, współlokator imieniem Wayne oraz… nielegalne substancje. Na początku było New Order i Joy Division, dalej The Simths. - A jak już znasz The Smiths, to prosta droga do The Byrds - wyjaśniał. - Mieliśmy po 17 lat, łykaliśmy kwas i słuchaliśmy The Byrds albo "On The Corner" Milesa Davisa. Zaczęły się pierwsze próby tworzenia własnej muzyki aż w 1990 roku grupa Verve (wtedy jeszcze bez The) dała pierwszy koncert. Kariera kwartetu rozwijała się dość gładko, coraz lepiej z każdym kolejnym krążkiem, osiągając apogeum wraz z wydaniem trzeciej płyty, "Urban Hymns" w 1997 roku. Chociaż album okazał się jednym z bestsellerów brytyjskiej fonografii, dla The Verve oznaczał koniec kariery (przynajmniej na 10 lat). Po ogłoszeniu rozpadu zespołu Ashcroft od razu postanowił spróbować sił sam. - Wiedziałem, że gdybym przestał tworzyć muzykę, utonąłbym - wyjaśniał kilka lat później. - Niczym rekin, który przestaje się ruszać.
Na pierwszy ogień poszedł wspomniany singel "A Song For The Lovers", który utorował drogę dla długogrającego debiutu wokalisty, "Alone With Everybody". Longplay, którego tytuł zaczerpnięty został z prozy Charlesa Bukowskiego, ukazał się w czerwcu 2000 roku. Zestaw zawędrował na szczyt notowania w Zjednoczonym Królestwie i pokrył się platyną. Krytyków urzekły piękne melodie i osobiste teksty Richarda (dzieło stanowiło swoisty list miłosny do żony artysty, Kate Radley).
Już w 2002 roku Anglik zajął się przygotowywaniem drugiej płyty. Efekty, w postaci krążka "Human Conditions", poznaliśmy w październiku 2002 roku. W jednym z utworów, "Nature Is The Law", Ashcrofta wspomógł jeden z jego idoli, założyciel Beach Boys, Brian Wilson. - Szczerze podziwiam odpowiedzialność, jaką wziął na siebie, nagrywając te wszystkie płyty, którymi my będziemy cieszyć się do końca świata - tłumaczył. - Poświęcił życie, duszę i energię, by stworzyć to niesamowite brzmienie. Wydawnitctwo promowały single "Check The Meaning", "Science Of Silence" i "Buy It In Bottles". Niestety materiał nie powtórzył sukcesu "Alone With Everybody".
Wokalista nie przejął się zbytnio i latem 2005 roku wyjawił plany wydania trzeciej płyty.- Będzie sporo dobrego, surowego rock and rolla, ale także ładne, bogate melodie - anonsował Anglik. - Na pewno pojawią się również ostre, ciężkie utwory. Longplay, poprzedzony singlem "Break The Night With Colour", ukazał się w styczniu 2005 roku. Nosił tytuł "Keys To The World". Jako inspirację artysta podawał twórczość Boba Dylana oraz zespołów The Beatles i The Rolling Stones. Ashcroft postanowił dać wyraz swym poglądom społeczno-politycznym, stąd w utworach obecna jest krytyka pod adresem George'a W. Busha oraz kwestie religijne. - Myślę, że w obowiązku muzyków jest pokazanie drugiej strony medalu i ja właśnie to czynię - opowiadał o utworze "Why Not Nothing". - Niekoniecznie chodzi o ateizm, ale ukazanie, że nie każdy wierzy we wszystko. Podczas sesji artystę wspomogła London Metropolitan Orchestra. Ponownie nie mógł jednak liczyć na poklask recenzentów (Pitchfork i "Q" przyznały dziełu po dwie gwiazdki), za to fani - głównie w UK - dali wyraz swego uwielbienia dla artysty, sprawiając iż longplay dotarł do drugiego miejsca listy sprzedaży
Kiedy w 2007 roku zespół The Verve ogłosił reaktywację, samodzielna kariera Ashcrofta poszła w odstawkę, aczkolwiek muzyk zapewniał, że jako solista nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.
Równie ważne i znaczące, jak dokonania z The Verve i solo, są gościnne występy Richarda. Wokalista użyczył głosu w utworach "The Test" The Chemical Brothers oraz "Lonely Soul" UNKLE.
W historii zapisał się też występ Anglika w ramach Live 8, gdzie w wykonywaniu "Bitter Sweet Symphony" wspomógł go Chris Martin. Lider Coldplay zapowiedział kolegę po fachu jako "najlepszego wokalistę na świecie". Panowie prywatnie przyjaźnią się, a wśród innych sławnych kolegów Ashcrofta są bracia Liam i Noel Gallagherowie.
W 1995 roku Richard poślubił Kate Radley (pełniącą swego czasu obowiązki klawiszowca w zespole Spiritualized). Owocem tego związku są dwaj synowie Sonny (ur. w 2000 roku) i młodszy o cztery lata Cassius.
- Uwielbiam niektóre z jego piosenek - wyjawił lider The Flaming Lips, Wayne Coyne. - To właśnie siła muzyki. Te genialne numery stworzone zostały przez takiego beznadziejnego dupka. Sam zainteresowany ma o sobie zgoła inne mniemanie. - Kocham Jezusa i czuję się jak on - wyjaśnia. - Tylko ja i Liam Gallagher znamy to uczucie. Tylko my dwaj wiemy, jak wielu ludzi poruszyliśmy naszą muzyką. Chwilami mam wrażenie, że ciąży na mnie obowiązek spełnienia misji wyniesienia tych wszystkich ludzi na wyższy poziom.
- Ilekroć sikam, to o nim myślę - podzielił się szczerą refleksją kolega dziennikarz. Proszę nie sądzić, że było w tym coś zdrożnego czy perwersyjnego. Sporo osób, które w 2000 roku oglądało muzyczne telewizje, miało takie skojarzenia. Wszystko za sprawą teledysku do piosenki "A Song For The Lovers", która stała się pierwszym i największym przebojem w solowej karierze Richarda Ashcrofta.
Wspomniany klip w reżyserii Jonathana Glazera ukazywał wokalistę w hotelowym pokoju (co nawiązywało do tekstu utworu), oddającego się codziennym czynnościom. Było więc spożywania posiłku, mycie się, słuchanie muzyki i właśnie sikanie. Scena oddawania moczu była o tyle zapamiętywalna, że na kulminacyjną chwilę wyłączona została muzyka, a jak wiadomo porcelanowe muszle mają całkiem niezłą akustykę. Teledysk był urzekający w swej prostocie, a piosenka po prostu śliczna. Nie dziwne więc, że singel dotarł do trzeciego miejsca UK charts. Tym samym Ashcroft z miejsca odniósł sukces. Oczywiście jako solista, bowiem Anglik bynajmniej do debiutantów nie należał.
Richard Paul Ashcroft urodził się 11 września 1971 roku, a świat poznał go za sprawą zespołu The Verve, któremu przewodził. Formacja działała w latach 1990-1999 (później, w 2007 roku, wznowiła działalność), wydając takie hity, jak "She's A Superstar", "Slide Away", "Lucky Man", "The Drugs Don't Work" i osławione (także za sprawą oskarżeń o plagiat przez The Rolling Stones) "Bitter Sweet Symphony".
Jako dzieciak Richard przede wszystkim interesował się piłką nożną i zaciekle kibicował Manchesterowi United. Muzykę znał głównie z radia. - Nagrywałem mnóstwo kawałków - wspomina. - Nagrywałem całe Top 40, żeby sprawdzić, która z piosenek mi się spodoba. W dalszym eksplorowaniu świata dźwięków pomagał mu przyszły kolega z The Verve, gitarzysta Nick McCabe, współlokator imieniem Wayne oraz… nielegalne substancje. Na początku było New Order i Joy Division, dalej The Simths. - A jak już znasz The Smiths, to prosta droga do The Byrds - wyjaśniał. - Mieliśmy po 17 lat, łykaliśmy kwas i słuchaliśmy The Byrds albo "On The Corner" Milesa Davisa. Zaczęły się pierwsze próby tworzenia własnej muzyki aż w 1990 roku grupa Verve (wtedy jeszcze bez The) dała pierwszy koncert. Kariera kwartetu rozwijała się dość gładko, coraz lepiej z każdym kolejnym krążkiem, osiągając apogeum wraz z wydaniem trzeciej płyty, "Urban Hymns" w 1997 roku. Chociaż album okazał się jednym z bestsellerów brytyjskiej fonografii, dla The Verve oznaczał koniec kariery (przynajmniej na 10 lat). Po ogłoszeniu rozpadu zespołu Ashcroft od razu postanowił spróbować sił sam. - Wiedziałem, że gdybym przestał tworzyć muzykę, utonąłbym - wyjaśniał kilka lat później. - Niczym rekin, który przestaje się ruszać.
Na pierwszy ogień poszedł wspomniany singel "A Song For The Lovers", który utorował drogę dla długogrającego debiutu wokalisty, "Alone With Everybody". Longplay, którego tytuł zaczerpnięty został z prozy Charlesa Bukowskiego, ukazał się w czerwcu 2000 roku. Zestaw zawędrował na szczyt notowania w Zjednoczonym Królestwie i pokrył się platyną. Krytyków urzekły piękne melodie i osobiste teksty Richarda (dzieło stanowiło swoisty list miłosny do żony artysty, Kate Radley).
Już w 2002 roku Anglik zajął się przygotowywaniem drugiej płyty. Efekty, w postaci krążka "Human Conditions", poznaliśmy w październiku 2002 roku. W jednym z utworów, "Nature Is The Law", Ashcrofta wspomógł jeden z jego idoli, założyciel Beach Boys, Brian Wilson. - Szczerze podziwiam odpowiedzialność, jaką wziął na siebie, nagrywając te wszystkie płyty, którymi my będziemy cieszyć się do końca świata - tłumaczył. - Poświęcił życie, duszę i energię, by stworzyć to niesamowite brzmienie. Wydawnitctwo promowały single "Check The Meaning", "Science Of Silence" i "Buy It In Bottles". Niestety materiał nie powtórzył sukcesu "Alone With Everybody".
Wokalista nie przejął się zbytnio i latem 2005 roku wyjawił plany wydania trzeciej płyty.- Będzie sporo dobrego, surowego rock and rolla, ale także ładne, bogate melodie - anonsował Anglik. - Na pewno pojawią się również ostre, ciężkie utwory. Longplay, poprzedzony singlem "Break The Night With Colour", ukazał się w styczniu 2005 roku. Nosił tytuł "Keys To The World". Jako inspirację artysta podawał twórczość Boba Dylana oraz zespołów The Beatles i The Rolling Stones. Ashcroft postanowił dać wyraz swym poglądom społeczno-politycznym, stąd w utworach obecna jest krytyka pod adresem George'a W. Busha oraz kwestie religijne. - Myślę, że w obowiązku muzyków jest pokazanie drugiej strony medalu i ja właśnie to czynię - opowiadał o utworze "Why Not Nothing". - Niekoniecznie chodzi o ateizm, ale ukazanie, że nie każdy wierzy we wszystko. Podczas sesji artystę wspomogła London Metropolitan Orchestra. Ponownie nie mógł jednak liczyć na poklask recenzentów (Pitchfork i "Q" przyznały dziełu po dwie gwiazdki), za to fani - głównie w UK - dali wyraz swego uwielbienia dla artysty, sprawiając iż longplay dotarł do drugiego miejsca listy sprzedaży
Kiedy w 2007 roku zespół The Verve ogłosił reaktywację, samodzielna kariera Ashcrofta poszła w odstawkę, aczkolwiek muzyk zapewniał, że jako solista nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.
Równie ważne i znaczące, jak dokonania z The Verve i solo, są gościnne występy Richarda. Wokalista użyczył głosu w utworach "The Test" The Chemical Brothers oraz "Lonely Soul" UNKLE.
W historii zapisał się też występ Anglika w ramach Live 8, gdzie w wykonywaniu "Bitter Sweet Symphony" wspomógł go Chris Martin. Lider Coldplay zapowiedział kolegę po fachu jako "najlepszego wokalistę na świecie". Panowie prywatnie przyjaźnią się, a wśród innych sławnych kolegów Ashcrofta są bracia Liam i Noel Gallagherowie.
W 1995 roku Richard poślubił Kate Radley (pełniącą swego czasu obowiązki klawiszowca w zespole Spiritualized). Owocem tego związku są dwaj synowie Sonny (ur. w 2000 roku) i młodszy o cztery lata Cassius.
- Uwielbiam niektóre z jego piosenek - wyjawił lider The Flaming Lips, Wayne Coyne. - To właśnie siła muzyki. Te genialne numery stworzone zostały przez takiego beznadziejnego dupka. Sam zainteresowany ma o sobie zgoła inne mniemanie. - Kocham Jezusa i czuję się jak on - wyjaśnia. - Tylko ja i Liam Gallagher znamy to uczucie. Tylko my dwaj wiemy, jak wielu ludzi poruszyliśmy naszą muzyką. Chwilami mam wrażenie, że ciąży na mnie obowiązek spełnienia misji wyniesienia tych wszystkich ludzi na wyższy poziom.
Single | ||||||
Tytuł | Wykonawca | Data wydania | UK | US | Wytwórnia [UK] |
Komentarz |
A song for the lovers | Richard Ashcroft | 04.2000 | 3[13] | - | Hut HUTCD 128 | [silver-UK][written by Richard Ashcroft][ Producer - Chris Potter , Richard Ashcroft] |
Money to burn | Richard Ashcroft | 06.2000 | 17[7] | - | Hut HUTCD 136 | [written by Richard Ashcroft][ Producer - Chris Potter , Richard Ashcroft] |
C' mon people [We' re making it now] | Richard Ashcroft | 09.2000 | 21[5] | - | Hut HUTCD 138 | [written by Richard Ashcroft][ Producer - Chris Potter , Richard Ashcroft] |
Check the meaning | Richard Ashcroft | 10.2002 | 11[9] | - | Hut HUTCD 161 | [written by Richard Ashcroft][ Producer - Chris Potter ] |
Science of silence | Richard Ashcroft | 01.2003 | 14[5] | - | Hut HUTCD 163 | [written by Richard Ashcroft][ Producer - Chris Potter ] |
Buy it in bottles | Richard Ashcroft | 04.2003 | 26[2] | - | Hut HUTCD 167 | [written by Richard Ashcroft][ Producer - Chris Potter ] |
Break the night with colour | Richard Ashcroft | 01.2006 | 3[13] | - | Parlophone CDR 6680 | [written by Richard Ashcroft][ Producer - Chris Potter ] |
Music Is Power | Richard Ashcroft | 04.2006 | 20[6] | - | Parlophone CDR 6688 | [written by Richard Ashcroft,Curtis Mayfield][ Producer - Chris Potter ] |
Words Just Get in the Way | Richard Ashcroft | 07.2006 | 40[2] | - | Parlophone CDR 6700 | [written by Richard Ashcroft][ Producer - Chris Potter ] |
Albumy | ||||||
Tytuł | Wykonawca | Data wydania | UK | US | Wytwórnia [UK] |
Komentarz |
Alone with everybody | Richard Ashcroft | 07.2000 | 1[1][46] | 127[1] | Hut CDHUT 63 | [platinum-UK][ Producer - Chris Potter , Richard Ashcroft] |
Human conditions | Richard Ashcroft | 11.2002 | 3[19] | - | Hut CDHUT 77 | [gold-UK][ Producer - Chris Potter , Richard Ashcroft] |
Keys to the world | Richard Ashcroft | 02.2006 | 2[19] | - | Parlophone 3545202 | [platinum-UK][ Producer - Chris Potter , Richard Ashcroft] |
United Nations of Sound | Richard Ashcroft | 07.2010 | 20[2] | - | Parlophone 6278482 | [ Producer -No I.D.] |
These People | Richard Ashcroft | 06.2016 | 3[10] | - | Righteous Phonographic RPACD 001 | [silver-UK][ Producer -Chris Potter, Richard Ashcroft] |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz