Web Analytics Z archiwum...rocka : Scott Garcia

wtorek, 20 marca 2018

Scott Garcia

Scott Garcia jest prawdziwym pionierem brytyjskiej sceny garage. Jego przełomowy utwór "It's A London Thing" był drugim w historii utworem w tym gatunku, który trafił na listy przebojów w 1997 roku i jest powszechnie uznawany za jeden z "klasyków" sceny.
Scott Garcia jest bez wątpienia jednym z pionierów brytyjskiej sceny garażowej po tym, jak założył własny sklep z płytami w 1994 roku, gdy miał 16 lat . Sklep Scotts Ruff Trax był jednym z pierwszych w swoim rodzaju   w Wielkiej Brytanii, podczas gdy w niedzielnej scenie dominowały wersje dubowe amerykańskich   producentów takich jak Smack i DJ Disciple.
Posiadanie sklepu z płytami doprowadziło do tego, że Scott związał się z kilkoma promotorami, którzy wystawiali niedzielne party, a wkrótce został DJ-em w takich miejscach, jak The Arches, The Frog And Nightgown i Adrenalin Village, nie wspominając już o wielu zaproszeniach na imprezy na łodzi. Podczas grania na jednej z tych imprez, Scott związał z ówczesnym producentem Gee Smoove. Gee tworzył utwory w maleńkim studio w Wandsworth, które znajdowało się 10 minut drogi od domu rodzinnego Scotta i nie minęło dużo czasu, zanim Scott zarezerwował się w studio i wykonał skok od DJ-a do DJ-a / producenta. W 1996 roku Scott nagrał swój pierwszy singiel zatytułowany "Enter the Darkness", choć był to dość minimalny, miał wyraźne ślady charakterystycznego stylu, z którego słynie.

Zimą 1996 roku scena podziemnego garażu eksplodowała w Londynie, a noce klubowe zaczęły się przenosić z kameralnych niedzielnych wieczornych spotkań do większych klubów głównego nurtu w piątkowe i sobotnie wieczory. Muzyka powstawała i była grana w Londynie, a Scott był zdeterminowany, aby odgrywać ważną rolę w powstaniu podziemnego garażu, więc zrezygnował ze sklepu muzycznego, aby poświęcić więcej czasu na skupienie się na djingu i produkcji.

W marcu 1997 r. Scott wydał swój pierwszy undergroundowy hymn,dla wytwórni  bomby buzz. Doprowadziło to do wielu pozytywnych recenzji prasowych, a wielu dziennikarzy muzycznych z podziemia pokazywało go jako nazwisko, na które należy zwrócić uwagę w przyszłości. Cała uwaga doprowadziła do masowego wzrostu występów DJ-a  Scotta i pewnego wczesnego ranka w maju 97, gdy był w drodze do domu z klubu Chunnel,   usłyszał klasyczne Just for you Londyn, kiedy przypomniał sobie swoje wczesne dni sprzed sklepu muzycznego i jak dużo zrobił ten utwór na londyńskiej scenie jungle, zdecydował, że nadszedł czas, aby podziemny garaż w Londynie miał swój własny hymn, więc następnego dnia wziął swojego wieloletniego przyjaciela Lee (MC Styles) i rozpoczął pracę nad utworem London Thing. Pierwotnie utwór miał być wstępnym dubem, na którym Scott grał, gdy był DJem, ale zapotrzebowanie na płytę było tak duże, że wziął wrócił do studia, wypolerował i wydał na swoim własnym podziemnym sumptem, sprzedał ponad 8000 kopii w wytwórni Scotts, a wkrótce został pobity przez rekordy BMG, a następnie sprzedał kolejne 30 000 egzemplarzy co sprawiło,że został #24 na UK British Chart za pomocą teledysku, który został nakręcony podczas pierwszego koncertu na żywo na scenie Diesela podczas karnawału w Notting Hill. Zanim Scott zrozumiał co się dzieje, robił programy telewizyjne, wywiady z czasopismami i podróże wszystkich w Europie DJ-e w większości największych klubów. Od tego momentu z dumą utrzymywał tytuł londyńskiego Thinga.

Po ciężkim roku tournee promującym płytę i wyczerpującym harmonogramem remiksów, w którym remiksował się między innymi: Another Level, Deni Hines, The Ruff Driverz, Rachel Wallace i JD Braithwaite.
W 1999 roku Scott postanowił założyć własną własną wytwórnię płytową, rozpoczynając od zarejestrowania takich artystów, jak Oxide i Neutrino, DJ Luck i MC Neat, Shy Cookie i The Genius Cru, którzy zaczęli robić wielkie rzeczy na nowej garage scenie.
Single
Tytuł WykonawcaData wydania UK US Wytwórnia
[UK]
Komentarz
A London ThingScott Garcia ft MC Styles11.199729[3]-Connected CDCONNECT 1[written by Scott Garcia][produced by Scott Garcia]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz