Web Analytics Z archiwum...rocka : Charlie Parker

wtorek, 20 września 2016

Charlie Parker

Charlie Parker, pseudonim Bird (ur. 29 sierpnia 1920 w Kansas City, zm. 12 marca 1955) – amerykański saksofonista jazzowy, który wywarł znaczący wpływ na jazz.
Wybitni innowatorzy nowoczesnego bopu od Lestera Younga po Buda Powella i Sonny Rollinsa byli w latach rodzenia się nowego trendu pod wpływem osobowości, sztuki i gry saksofonisty Charliego Parkera. Styl wypracowany przez „Birda” był abstrakcyjny, twardy, asentymentalny, oparty głównie na galopujących tempach, wrażliwy i nerwowy. Był to także twórczy bunt przeciw wszystkiemu, co było w muzyce jazzowej przed bebopem. Gdyby Parker - pisze krytyk L. Feather - miał zamiar odwołać się do praw ścigających plagiat, mógłby śmiało pozwać do sądu każdego, kto nagrywał płyty jazzowe. Nie ma bodaj muzyka, który mógłby pochwalić się jakimkolwiek sukcesem w dziedzinie jazzu, a który świadomie lub też nieświadomie nie uległby wpływom Charliego Parkera. Jego osiągnięcia muzyczne z punktu widzenia tonalnego, rytmicznego, melodycznego i harmonicznego stanowią nowy wzór nie tylko dla saksofonistów, lecz także dla wszystkich postępowych muzyków.
W historii jazzu postać Parkera to jeden z tragiczniejszych epizodów. Pochodził z nizin społecznych Kansas City i bardziej pociągała go tętniąca życiem ulica i knajpy niż dom i szkoła. Jako kilkunastolatek trafił do więzienia (gdzie nadano mu przydomek "Yardbird", później "Bird") oskarżony o narkomanię. Nie mając żadnego przygotowania muzycznego z uporem maniaka ćwiczył grę na szkolnym saksofonie altowym, by niebawem samodzielnie dojść do takiej perfekcji, że zaproponowano mu pracę w miejscowej orkiestrze. W okresie tym gra Parkera była przedmiotem ostrej krytyki. Najciekawiej wspominał okres gry w zespole George’a E. Lee oraz w licznych popularnych już wtedy grupach Kansas City (np. zespoły Jaya McShanna, Lawrence’ a Keysa). Muzycy, wspominając pierwsze zetknięcie z jego grą na saksofonie, mówią o czymś w rodzaju religijnej konwersji. Kansaskie środowisko jazzowe cechowała niezwykle ostra konkurencja wśród saksofonistów (Ben Webster i Herschel Evans także pochodzili z tego miasta). Zanim jeszcze zyskali pozycję amerykańskich znakomitości, zwykli wyzywać przybywające do miasta gwiazdy saksofonu na "turnieje" (blowing matches). Estetyka Charliego Parkera była artystycznym owocem tego współzawodnictwa. Muzyki w Kansas można było słychać "na żywo" od wieczora do rana, co wiązało się z dość niedbałym egzekwowaniem przepisów o prohibicji.
Początkowo, w czasie nauki w szkole Crispus Attucks High, Parker grał na saksofonie barytonowym, a w 1931 r. otrzymał w prezencie od matki saksofon altowy. Porzucił szkołę w wieku 14 lat i poświęcił się całkowicie grze na swym instrumencie. Przedwczesny publiczny występ w klubie High Hat - Parker zgubił się w połowie improwizacji na temat Body And Soul - sprawił, że na trzy miesiące porzucił instrument. Podobna porażka spotkała go ponownie 1937 r., kiedy weteran jazzu, bębniarz Jo Jones, rzucił mu pod nogi wielki talerz na znak, że ma zejść z estrady. Jazzowe ostrogi zaczął zdobywać w zespołach kierowanych przez Tommy’ego Douglasa (1936-37) i Bustera Smitha (1937-38). Wiele dała mu trasa z George’em E. Lee, jak też instruktaż z zakresu harmonii u pianisty Carriego Powella.
Ale prawdziwy zawodowy przełom nastąpił w 1938 r. dzięki pracy w big-bandzie Jaya McShanna, zespole, z którym Parker dokonał w 1941 r. swych pierwszych nagrań. Solówki Parkera na Sepian Bounce, The Jumpin’ Blues i Lonely Boy Blues sprawiły że publiczność coraz uważniej zaczęła słuchać gry (a zwłaszcza niekonwencjonalnej harmonii) młodego saksofonisty. W 1939 r. Parker pojawił się w Nowym Jorku, który mamił go nie tylko nowoczesnością, lecz także dał szansę pokazania się ze swoimi pomysłami w klubach Harlemu, Manhattanu i Greenwich Village. Przez rok grał w Clark Monroe’s Uptown House, gdzie miał okazję wspólnego tworzenia karkołomnej (jak na ówczesne, swingowe czasy) muzyki z artystami tej miary, co Dizzy Gillespie, Thelonious Monk, Charlie Christian, Kenny Clarke. Często wracał także do współpracy z pianistą Jayem McShannem.
Krótka współpraca z Earlem "Fatha" Hinesem (1942-43) i Billym Eckstine’em (1944) doprowadziły do współpracy z Dizzym Gillespiem, czarnym muzykiem wrzącym, podobnie jak Parker, od nowych pomysłów i podobnie niepokornym duchem. Parker przeniósł się do nowojorskiego Harlemu, zabierając ze sobą doświadczenia z pracy bigbandowej. W klubach przy 52 Ulicy zwłaszcza w spotkaniach w Minton’s Playhouse muzycy rozgrywali kansaskie cutting contests. Parker eksplorował tu nową muzykę razem z Dizzym, bębniarzami Kennym Clarkiem i Maxem Roachem, włączając harmoniczne pomysły Charliego Christiana i Theloniousa Monka. Zawikłane tematy wykonywane w unisonie w szaleńczym tempie zniechęcały mniej utalentowanych muzyków do wspólnego grania. Perkusiści (Clarke i Roach) zastąpili tradycyjne wybijanie rytmu na werblu i wielkim bębnie, pracą na wielkim talerzu (ride cymbal), używając bębna basowego i werbla do podbijania akcentów, co zagrzewało solistów do jeszcze większej inwencji. Parker budował swe linie melodyczne na górnych tonach harmonicznych rozbudowując dotychczasową formułę jazzu. Najprecyzyjniejsza relacja twórcza zachodziła między Gillespiem i Parkerem, którzy pracując nad stworzeniem podstaw harmonicznych i rytmicznych doprowadzają do wykształcenia się form jazzu nowoczesnego, enigmatycznie nazwanego później bebopem.
Parker jest także aktywny poza eksperymentami bebopu. Koncertuje z Noble’em Sissle’em i Earlem Hinesem, Cootiem Williamsem i Andym Kukiem. Odbywa trasę koncertową z orkiestrą Billa Eckstine’a (grającej dużo nowocześniej niż inne popularne big-bandy swingowe). Debiut nagraniowy Parkera odbył się we wrześniu 1944 r. z zespołem Tiny’ego Grimesa (album The Savoy Sessions z ciekawymi solowymi improwizacjami Parkera w Red Cross czy Tiny’s tempo). W 1945 r. wytwórnia Savoy Records jak i kilka innych mniej znanych, jak Guild, Manor Comet zaczęła wydawać na płytach 78-obrotowych muzykę określaną jako bebop. Muzyka dobywająca się z parkerowskiego altu - zwiewna i gwałtowana, smutna i radosna - przemieniła się w symbol wszystkiego nowoczesne i stylowe. Przełomowe okazało się nagranie In The Beginning dokonane przez duet Parker-Gillespie i swingową sekcję rytmiczną (Cozy Cole, Sid Catlett). Szczególnie ciekawe były nowoczesne interpretacje kompozycji Gillespiego: Dizzy Atmosphere, Groovin’ High, Salt Peanuts, Shaw Nuff. Już same tutuły utworów (jak KoKo, Shaw Nuff, Now’s the Time) oznajmiały nadejście nowej epoki.
Podróż "Birda" na Zachodnie Wybrzeże i koncerty w słynnym klubie Billy’ego Berga przyczyniły się do szalonej ekspansji nowoczesnego jazzu. Ale ujawniły też problemy: uzależnienie Parkera od heroiny. W styczniu 1946 r. organizowano Parkerowi promocyjny koncert harmonii w Los Angeles, w tym samym roku artysta dokonał serii słynnych nagrań dla wytwórni Dial, kierowanej przez Rossa Russela (autora beletryzowanej biografii Bird Lives). W nagraniach towarzyszyli mu m. in. Howard McGhee, Lucky Thompson, Wardell Gray i Dodo Marmarosa. Po słynnej sesji Loverman, która odbyła się w lipcu 1946 r., artysta podpalił swój pokój hotelowy. Zamknięto go na oddziale psychiatrycznym więzienia w Los Angeles. Wyrokiem sądu spędził sześć miesięcy w centrum rehabilitacyjnym dla narkomanów w szpitalu Camarillo (co uwiecznił w Relaxin’ in Camarillo z 1947 r.). Wracając na estradę dokonał (dla Dial Records) rewelacyjnych nagrań (w jednej z sesji wziął udział także Erroll Garner).
Popularność jazzu nowoczesnego oraz prekursorów nowego trendu pozwoliła Parkerowi i Gillespiemu na większą swobodę w lansowaniu pomysłów. Wokół Parkera skupiali się muzycy, podzielający fascynację bebopem: Miles Davis, Max Roach, Bud Powell, Thelonious Monk, Charlie Christian, John Lewis, Duke Jordan. Równocześnie Gillespie i Parker zaczęli pracować na własny rachunek: "Bird" pojechał jeszcze na wspólne koncerty i nagrania do Kalifornii, ale wrócił do Nowego Jorku już jako lider nowego kwintetu, z którym regularnie koncertował w klubie Three Deuces. Po powrocie do Nowego Jorku założył (z Milesem Davisem i Maxem Roachem) zespół dokonując z nim w listopadzie 1947 r. nagrania kilku klasycznych płyt w tym m.in. własnych kompozycji Scrapple From The Apple, Klact-Oveeseds-Tene). W 1949 r. Parker wyjechał po raz pierwszy za granicę, by wystąpić na festiwalu w Paryżu. W listopadzie 1950 r. odwiedził Skandynawię.
Żywił głębokie przekonanie, że jego muzykę zacznie traktować się bardziej poważnie po oprawieniu jej w klasyczną instrumentację. Dzisiaj seria albumów With Strings brzmi staromodnie, ale w tamtych latach okazała się komercyjnym sukcesem. Z kolei fani twierdzili, że gra Parkera, mimo wysokiego lotu, potrzebuje iskry zapalającej od strony improwizatora dorównującego mu formatem. Sugerowano mu nawet by zainteresował się np. muzyką Edgara Vare`se’a. Uznanie w środowisku i popularność wśród słuchaczy nie uchroniły Parkera przed poważnymi problemami osobistymi: alkohol i narkotyki, których używał od wielu lat stały się głównym motorem jego życiowej i twórczej egzystencji. Dużo nagrywał, wiele koncertował (także w Europie z warsztatową grupą Granza Jazz At The Philharmonic), komponował wielkie standardy bebopu (np. Relaxin’ At Camlrillo, Home Cooking, Bongo Bop, Bird Of Paradise, Embaraceable You, Quasimodo, How Deep Is The Ocean, Bird Feathers, My Old Flame, Confirmation, I Remember You, Swedish Schnapps, KC Blues), lecz coraz wyraźniej nie mógł poradzić sobie z samym sobą.
Ostatni publiczny występ Parkera odbył się w marcu 1955 r. w klubie Birdland: Parker i jego pianista Bud Powell wywołali na estradzie burdę, po czym Powell opuścił klub, a za nim także basista Charles Mingus. Rozczarowany, otyły, drążony chorobami, zmarł Parker osiem dni później w hotelowym apartamencie baronowej Pannoniki de Koenigswarter, bogatej artystokratki i zagorzałej fanki bebopu. Siłą swej osobowości - pisze krytyk A. Hodeir - zasobem i różnorodnością talentu Bird wybijał się w swoim środowisku. Wpływ Parkera jest większy aniżeli wywierali współcześni muzycy. Colemana Hawkinsa cechowało logiczne podejście do muzyki i duża siła wyrazu, Lestera Younga powściągliwość, Django Reinhardta muzyczna poezja. Ale tylko Charlie Parker łączył w sobie wszystkie talenty tamtych. 





Tytuł WykonawcaData wydania UK US Wytwórnia
[US]
Komentarz
Bird/The Savoy RecordingsCharlie Parker.1976-31.Jazz AlbumSavoy SJL 2201[nagrany w 1948r]
The Verve Years (1948-50)Charlie Parker.1976-39.Jazz AlbumVerve VE-2-2501 [nagrany w 1948-50r]
Summit Meeting At Bird LandCharlie Parker.1977-27.Jazz AlbumTriStar Music 80914[nagrany w 1953r]
The Very Best Of BirdCharlie Parker.1978-35.Jazz AlbumWarner Bros. 2WB 3198 [nagrany w 1948r]
One Night in Washington - Charlie Parker with the OrchestraCharlie Parker.1982-28.Jazz AlbumElektra 60019[nagrany w 1953r]
Bird: The Original Recordings of Charlie ParkerCharlie Parker.1988-2.Jazz AlbumVerve 837 176-2[nagrany w 1962r]
Original Bird: The Best of Bird on SavoyCharlie Parker.1988-5.Jazz AlbumSavoy ZDS 1208 -
Charlie Parker With Strings: The Master TakesCharlie Parker.1995-15.Jazz AlbumVerve 314523448-
Yardbird Suite: The Ultimate CollectionCharlie Parker.1997-9.Jazz AlbumRhino R2 72260 -
Ken Burns JazzCharlie Parker.2001-8.Jazz AlbumSavoy ZDS 1208 -
Original Bird: The Best of Bird on SavoyCharlie Parker.1988-5.Jazz AlbumVerve 549084-

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz