Obie Trice przyszedł na świat 14 listopada 1977 roku w Detroit w stanie Michigan. Jest jednym z czworga rodzeństwa - ma trzech braci. Obie Trice był zainteresowany muzyką od najmłodszych lat, a to, że zostanie raperem, postanowił mając już zaledwie jedenaście lat.
Jego matka podarowała mu wtedy na urodziny dziecięcy zestaw karaoke, na którym do podkładów takich wykonawców jak N.W.A., tworzył pierwsze rymy. Kiedy w 1998 roku poszedł, z małym poślizgiem, do szkoły średniej (dokładnie High School at Cooley w Detroit), urodziła mu się córeczka, Kobie. Jak sam mówi, jest ona najważniejszą osobą w jego życiu. W wieku dwudziestu lat w rodzinnej miejscowości był już znaną postacią w kręgach hiphopowych. Wylansował kilka kawałków, jak "Respect", "My Club", "Dope Jobs Homeless" czy "The Well Known Asshole", które odniosły lokalny sukces. Był on na tyle duży, że zwrócił uwagę jednego z członków składu D12, który załatwił mu spotkanie z właścicielem wytwórni Shady Records (jak można łatwo się domyśleć, był nim Eminemem). Obie zrobił wielkie wrażenie na słynnym białym raperze, dlatego natychmiastowo podpisano z nim kontrakt (było to w 2000 roku). Co ciekawe, Trice nie przyjął żadnego pseudonimu artystycznego (mimo, że początkowo występował pod ksywą Obie1 - czyżby był fanem Gwiezdnych Wojen?), co jest rzadkością wśród wykonawców tego gatunku muzyki.
Nie mniej jednak droga do ogólnokrajowej sławy była jeszcze długa. Na pierwsze poważniejsze wydawnictwo, na którym pojawiła się muzyka Obiego, trzeba było czekać aż do 2002 roku. Wziął on wtedy udział w nagraniu ścieżki dźwiękowej do filmu "8 mila". Na płytę trafiły dwa nagrania artysty, "Adrenaline Rush" oraz "Love Me" z gościnnym udziałem Eminema i 50 Centa. Obie zagrał także epizodyczną rolę w obrazie. Pojawił się w jednej ze scen, która rozgrywała się na parkingu. Pełnoprawny debiut zatytułowany "Cheers" ukazał się dopiero 23 września 2003 roku. Jego tytuł został zaczerpnięty od jednego z sitcomów emitowanych przez telewizję NBC o tej samej nazwie (logo, które trafiło na okładkę, także było zainspirowane tym wykorzystanym w serialu). Producentem wykonawczym całości został wspomniany wcześniej Slim Shady, jednak wspomogła go plejada czołowych postaci amerykańskiego hip-hopu, jak Timbaland i Dr. Dre. Podobna reprezentacja pojawiła się gościnnie w nagraniach, wymieniając tylko Busta Rhymesa czy 50 Centa. Tematy poruszane przez artystę w tekstach nie odbiegały zbytnio od tych śpiewanych przez innych wykonawców tego typu. Dotyczyły życia i dorastania na ulicach Detroit, problemów z matką, a także jego związków z kobietami.
Niemniej jednak album okazał się sporym sukcesem komercyjnym. W Stanach Zjednoczonych uzyskał praktycznie status platyny - rozeszło się niewiele poniżej miliona kopii. Single wykrojone z krążka (było ich aż cztery, "Got Some Teeth", "Shit Hits the Fan", "The Set Up" oraz "Don't Come Down") radziły sobie dobrze na radiowych listach przebojów i co najistotniejsze nie tylko w Ameryce. Warto też wspomnieć, o ciekawej akcji promocyjnej towarzyszącej wydaniu materiału. Do kilku pierwszych egzemplarzy został dołączony tzw. złoty bilet umożliwiający szczęśliwemu posiadaczowi, towarzyszenie Eminemowi podczas prac nad powstającym wtedy albumem "Encore".
Zachęcony powodzeniem, Trice już na początku 2005 roku rozpoczął sesje nagraniowe do następnej płyty, która została zatytułowana "Second Round's on Me". Swoją premierę na rynku miała już w sierpniu tego samego roku. Na single promujące ją zostały wybrane utwory "Snitch" (nagrany we współpracy z Akonem), "Cry Now" oraz "Jamaican Girl". Niestety, krążek nie cieszył się już takim uznaniem jak poprzednik i zebrał raczej słabe recenzje w prasie, najbardziej poczytny na świecie magazyn muzyczny Rolling Stone dał mu zaledwie dwie gwiazdki na pięć możliwych. Sprzedaż albumu również nie wyglądała rewelacyjnie - w USA przekroczyła ledwo nakład 300 tysięcy egzemplarzy, co nie kwalifikuje się tam nawet do przyznania złotej płyty.
Rok 2005 był dla młodego wykonawcy ewidentnie pechowy. Na dodatek, 31 grudnia podczas przemierzania samochodem jednej z autostrad w okolicach rodzinnego Detroit, został dwukrotnie postrzelony. Jedna z kul trafiła rapera w głowę, jednak mimo to, udało mu się jeszcze zjechać z drogi na pobocze. Jego ówczesna partnerka zadzwoniła po policję, a także zawiozła rannego do szpitala. Jak okazało się na miejscu, pocisk utkwił w czaszce muzyka w takim miejscu, że nie można było go usunąć. Lekarze dodali, że operacja pozbycia się go może wyraźnie zagrozić jego życiu, dlatego nie została ona do tej pory przeprowadzona. Niestety, do dzisiaj nie udało się ustalić sprawców zdarzenia. Warto dodać, że w USA często dochodzi do tego typu porachunków w światku hiphopowym. Mniej więcej w tym samym okresie zastrzelony został także wieloletni przyjaciel Obiego, Proof (znany między innymi z D12).
W 2008 roku Trice opuścił wytwórnię Shady Records, mimo że jak sam twierdzi, zawdzięcza Eminemowi sukces. Nie są znane przyczyny tej decyzji, jednak muzyk zapewnił, że nie ma pomiędzy nimi konfliktu, a w przyszłości obaj panowie zamierzają jeszcze muzycznie współpracować. Młody raper prawdopodobnie poczuł, że czas samemu zacząć dbać o swoją karierę, co potwierdza po części to, że jeszcze w tym samym roku założył własną stajnie o nazwie World Wide Hustle. Jednym z pierwszych wydawnictw, które ma się ukazać pod jej szyldem, będzie trzeci album Trice'a. Pracę nad nim, zostały rozpoczęte już w chwilę po wydaniu poprzedniego krążka, jednak właściwy proces rejestracji rozpoczął się dopiero w drugiej połowie 2008 roku. Jak ogłosił artysta, dzieła, które roboczo zostało zatytułowane "Bottom's Up", można się spodziewać wczesnym latem 2009 roku.
Mimo, że dyskografia Obiego zawiera obecnie jedynie dwie pozycje, kilkakrotnie pojawiał się on także na płytach innych wykonawców. W 2001 roku wystąpił gościnnie na debiutanckim albumie formacji D12, "Devil's Night". Rok później wspomógł wokalnie Eminema w jednym z utworów na krążku "The Eminem Show".
Jego matka podarowała mu wtedy na urodziny dziecięcy zestaw karaoke, na którym do podkładów takich wykonawców jak N.W.A., tworzył pierwsze rymy. Kiedy w 1998 roku poszedł, z małym poślizgiem, do szkoły średniej (dokładnie High School at Cooley w Detroit), urodziła mu się córeczka, Kobie. Jak sam mówi, jest ona najważniejszą osobą w jego życiu. W wieku dwudziestu lat w rodzinnej miejscowości był już znaną postacią w kręgach hiphopowych. Wylansował kilka kawałków, jak "Respect", "My Club", "Dope Jobs Homeless" czy "The Well Known Asshole", które odniosły lokalny sukces. Był on na tyle duży, że zwrócił uwagę jednego z członków składu D12, który załatwił mu spotkanie z właścicielem wytwórni Shady Records (jak można łatwo się domyśleć, był nim Eminemem). Obie zrobił wielkie wrażenie na słynnym białym raperze, dlatego natychmiastowo podpisano z nim kontrakt (było to w 2000 roku). Co ciekawe, Trice nie przyjął żadnego pseudonimu artystycznego (mimo, że początkowo występował pod ksywą Obie1 - czyżby był fanem Gwiezdnych Wojen?), co jest rzadkością wśród wykonawców tego gatunku muzyki.
Nie mniej jednak droga do ogólnokrajowej sławy była jeszcze długa. Na pierwsze poważniejsze wydawnictwo, na którym pojawiła się muzyka Obiego, trzeba było czekać aż do 2002 roku. Wziął on wtedy udział w nagraniu ścieżki dźwiękowej do filmu "8 mila". Na płytę trafiły dwa nagrania artysty, "Adrenaline Rush" oraz "Love Me" z gościnnym udziałem Eminema i 50 Centa. Obie zagrał także epizodyczną rolę w obrazie. Pojawił się w jednej ze scen, która rozgrywała się na parkingu. Pełnoprawny debiut zatytułowany "Cheers" ukazał się dopiero 23 września 2003 roku. Jego tytuł został zaczerpnięty od jednego z sitcomów emitowanych przez telewizję NBC o tej samej nazwie (logo, które trafiło na okładkę, także było zainspirowane tym wykorzystanym w serialu). Producentem wykonawczym całości został wspomniany wcześniej Slim Shady, jednak wspomogła go plejada czołowych postaci amerykańskiego hip-hopu, jak Timbaland i Dr. Dre. Podobna reprezentacja pojawiła się gościnnie w nagraniach, wymieniając tylko Busta Rhymesa czy 50 Centa. Tematy poruszane przez artystę w tekstach nie odbiegały zbytnio od tych śpiewanych przez innych wykonawców tego typu. Dotyczyły życia i dorastania na ulicach Detroit, problemów z matką, a także jego związków z kobietami.
Niemniej jednak album okazał się sporym sukcesem komercyjnym. W Stanach Zjednoczonych uzyskał praktycznie status platyny - rozeszło się niewiele poniżej miliona kopii. Single wykrojone z krążka (było ich aż cztery, "Got Some Teeth", "Shit Hits the Fan", "The Set Up" oraz "Don't Come Down") radziły sobie dobrze na radiowych listach przebojów i co najistotniejsze nie tylko w Ameryce. Warto też wspomnieć, o ciekawej akcji promocyjnej towarzyszącej wydaniu materiału. Do kilku pierwszych egzemplarzy został dołączony tzw. złoty bilet umożliwiający szczęśliwemu posiadaczowi, towarzyszenie Eminemowi podczas prac nad powstającym wtedy albumem "Encore".
Zachęcony powodzeniem, Trice już na początku 2005 roku rozpoczął sesje nagraniowe do następnej płyty, która została zatytułowana "Second Round's on Me". Swoją premierę na rynku miała już w sierpniu tego samego roku. Na single promujące ją zostały wybrane utwory "Snitch" (nagrany we współpracy z Akonem), "Cry Now" oraz "Jamaican Girl". Niestety, krążek nie cieszył się już takim uznaniem jak poprzednik i zebrał raczej słabe recenzje w prasie, najbardziej poczytny na świecie magazyn muzyczny Rolling Stone dał mu zaledwie dwie gwiazdki na pięć możliwych. Sprzedaż albumu również nie wyglądała rewelacyjnie - w USA przekroczyła ledwo nakład 300 tysięcy egzemplarzy, co nie kwalifikuje się tam nawet do przyznania złotej płyty.
Rok 2005 był dla młodego wykonawcy ewidentnie pechowy. Na dodatek, 31 grudnia podczas przemierzania samochodem jednej z autostrad w okolicach rodzinnego Detroit, został dwukrotnie postrzelony. Jedna z kul trafiła rapera w głowę, jednak mimo to, udało mu się jeszcze zjechać z drogi na pobocze. Jego ówczesna partnerka zadzwoniła po policję, a także zawiozła rannego do szpitala. Jak okazało się na miejscu, pocisk utkwił w czaszce muzyka w takim miejscu, że nie można było go usunąć. Lekarze dodali, że operacja pozbycia się go może wyraźnie zagrozić jego życiu, dlatego nie została ona do tej pory przeprowadzona. Niestety, do dzisiaj nie udało się ustalić sprawców zdarzenia. Warto dodać, że w USA często dochodzi do tego typu porachunków w światku hiphopowym. Mniej więcej w tym samym okresie zastrzelony został także wieloletni przyjaciel Obiego, Proof (znany między innymi z D12).
W 2008 roku Trice opuścił wytwórnię Shady Records, mimo że jak sam twierdzi, zawdzięcza Eminemowi sukces. Nie są znane przyczyny tej decyzji, jednak muzyk zapewnił, że nie ma pomiędzy nimi konfliktu, a w przyszłości obaj panowie zamierzają jeszcze muzycznie współpracować. Młody raper prawdopodobnie poczuł, że czas samemu zacząć dbać o swoją karierę, co potwierdza po części to, że jeszcze w tym samym roku założył własną stajnie o nazwie World Wide Hustle. Jednym z pierwszych wydawnictw, które ma się ukazać pod jej szyldem, będzie trzeci album Trice'a. Pracę nad nim, zostały rozpoczęte już w chwilę po wydaniu poprzedniego krążka, jednak właściwy proces rejestracji rozpoczął się dopiero w drugiej połowie 2008 roku. Jak ogłosił artysta, dzieła, które roboczo zostało zatytułowane "Bottom's Up", można się spodziewać wczesnym latem 2009 roku.
Mimo, że dyskografia Obiego zawiera obecnie jedynie dwie pozycje, kilkakrotnie pojawiał się on także na płytach innych wykonawców. W 2001 roku wystąpił gościnnie na debiutanckim albumie formacji D12, "Devil's Night". Rok później wspomógł wokalnie Eminema w jednym z utworów na krążku "The Eminem Show".
Single | ||||||
Tytuł | Wykonawca | Data wydania | UK | US | Wytwórnia [UK] | Komentarz |
Got Some Teeth | Obie Trice | 09.2003 | 8[17] | 54[11] | Interscope 9813061 | [written by O. Trice,M. Mathers,L. Resto,S. King,Anne Dudley,T. Horn,M. McLaren][produced by Eminem][33[13].R&B Chart] |
The Setup (You Don't Know) | Obie Trice featuring Nate Dogg | 01.2004 | 32[5] | 73[4] | Interscope B000203811 | [written by O. Trice, Andre Young, Mike Elizondo, N. Hale][produced by Dr. Dre and Mike Elizondo][39[19].R&B Chart] |
Snitch | Obie Trice featuring Akon | 09.2006 | 44[3] | - | Interscope 1705438 | [written by Obie Trice, Aliaune Thiam][produced by Akon] |
Albumy | ||||||
Tytuł | Wykonawca | Data wydania | UK | US | Wytwórnia [UK] | Komentarz |
Cheers | Obie Trice | 10.2003 | 11[8] | 5[22] | Interscope 9860986 | [platinum-US][gold-UK][produced by Eminem , Dr. Dre, Mike Elizondo, Luis Resto, Timbaland, Emile, Denaun Porter, Jeff Bass, Fredwreck, DJ Muggs, DJ Green Lantern] |
Second Round's on Me | Obie Trice | 09.2006 | 46[2] | 8 | Interscope 9857229 | [produced by Eminem , Riggs Morales, Luis Resto, J.R. Rotem, Emile, Akon, Witt & Pep, Swinga, Trell, 9th Wonder] |
Bottoms Up | Obie Trice | 04.2012 | - | 113 | Black Market Entertainment 8715802076 | [produced by Obie Trice, Dr. Dre, Eminem, K & Square, Statik Selektah, Phonix Beats, Lucas Rezza, Luis Resto, NoSpeakerz, Geno XO, Witt & Pep, Coree Benton] |
The Hangover | Obie Trice | 08.2015 | - | 110 | Black Market Entertainment | [produced by Obie Trice , Magnedo7, Mr. Porter, iRock, Geno XO, Mills, Ab Floyd, Doeski Babi, Malik Mausi] |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz