written by: Mick Jagger,Keith Richards
oryginalne wykonanie:Rolling Stones
Historia
W kwietniu 1965 roku Rolling Stones
rozpoczęli swoją trzecią trasę koncertową w Ameryce. Pierwsze dwa
koncerty odbyły się w Kanadzie, a następne poczynając od Nowego Jorku na
terenie USA. 6 maja odbył się koncert w Jack Russell Stadium w mieście
Clearwater na Florydzie. Podczas tego występu około 200 fanów zespołu
wszczęło przepychanki z policją. W trakcie czterech piosenek na widowni
panował wielki chaos. Wreszcie policji udało się zaprowadzić porządek.
Stonesi nie byli zachwyceni tym co widzieli.
Keith Richards udał się do Jack Tar Harrison Hotel. Zmęczony położył się spać. W nocy obudził się z ideą nowej piosenki, która mu się przyśniła. Wstał z łóżka i nagrał na magnetofon riff gitarowy i główny motyw melodii. Położył się do łóżka z powrotem i zasnął. Zachowała się taśma, na której słychać dosyć krótkie nagranie i smaczne chrapanie do końca. Richards nie wyłączył magnetofonu. Zaśpiewał tylko jedną linijkę tekstu: "(I Can't Get No) Satisf ".
Rankiem siedli wspólnie z Mickiem Jaggerem i dokończyli piosenkę. Większość tekstu napisał Jagger. W tym tekście Jagger wyrzucił z siebie wszystkie złe odczucia, które wzbierały w nim od początku touru. Był bardzo zniesmaczony konformizmem i konsumpcjonizmem amerykańskiego społeczeństwa. Te mocne wrażenia pokazują jaka różnica była w tamtych latach między podejściem do życia w Europie w stosunku do Ameryki. Ale wtedy nie było jeszcze słychać o globalizacji.
W każdym razie był to jeden z pierwszych tekstów, które były wyrazem buntu przeciw kulturze mieszczańskiej. Tym samym stał się przełomowym w kształtowaniu nowego oblicza rocknrolla.
Tekst ten został podkreślony sławnym riffem otwierającym piosenkę. Ten wyśniony riff nie był tak całkiem oryginalny. Richards przyznawał, że mógł zasugerować się riffem z piosenki "Dancing in The Street" zespołu Martha and the Vandellas. Tytuł zaś pochodził z utworu Chucka Berry - "If I don't get no satisf from the judge". Jak powiedział Jagger, żaden biały nie mógł tego napisać gdyż nie mógł czegoś podobnego odczuć.
9 maja grali koncert w Chicago. Następnego dnia udali się do Chess Studio na nagranie. W 1968 roku Jagger w jednym z wywiadów powiedział, że riff ten "brzmiał jak jakiś folk song kiedy rozpoczęliśmy pracę i Keith nie był zadowolony i nie chciał by to nagrywać na singlu; nie sądził by to był dobry pomysł. Ja sądzę, że Keith myślał zbyt zasadniczo. Nie uważam by Keith słuchał właściwie. Twierdził, że to głupi rodzaj riffu".
Nie dokończyli nagrania. Zabrali taśmę i wyjechali na kalifornijską część touru.
Z rozpoczętym w Chicago nagraniem udali się do studia w Los Angeles. Tam czekała ich niespodzianka urządzenie Gibson Maestro Fuzzbox. Dalszy ciąg opowiedział Richards w 1992 roku. "Pierwszy raz pracowaliśmy z pudełkiem Gibsona. Dostawałem histerii z powodu zniekształceń. Ten riff rzeczywiście brzmiał ostro i długo, ale nawet gdy przewróciliśmy wzmacniacze do góry nogami, to wciąż nie brzmiało dobrze. I wtedy Ian Stewart przeszedł się na róg do Eli Wallach's Music City. Wrócił z jakimś distortion box (chodzi chyba o coś eliminujące zniekształcenia). Było to zrobione od ręki. Wypróbuj to powiedział. Nigdy nie widziałem czegoś podobnego przedtem. To miało bardzo wąskie zastosowanie ale to było właśnie to, choć nadawało się tylko do tego jednego nagrania.
Richards myślał przedtem by ten riff zagrać na rogu, ale uzyskany efekt gitary bardzo go usatysfakcjonował. Nagranie zakończyło się 12 maja w RCA Studios, Hollywood. Wydane zostało na singlu 6 czerwca 1965 roku w USA, a dopiero 20 sierpnia w Wielkiej Brytanii.
Opóźnienie wydania brytyjskiego było spowodowane najpierw przez samych Rolling Stones, którzy nie chcieli by płyta wyszła podczas ich nieobecności. Potem okazało się, że angielscy cenzorzy mają dużo zastrzeżeń do tekstu i wstrzymywali edycję. Piosenka była "odbierana jako atak na status quo". Mieli również za złe seksualne, wyuzdane fragmenty tekstu zwłaszcza "trying to make some girl, pregnant" (pregnant ciężarna). Ostatecznie słowo pregnant zostało usunięte z tekstu. Reszta został bez zmian ponieważ utwór był już obecny w eterze, nadawany przez popularne wówczas tzw. pirackie stacje radiowe.
Utwór pod nazwą (I cant get no) Satisf uzyskał wielkie powodzenie. W USA na liście Billboard Hot 100 wskoczył na pierwsze miejsce 10 lipca 1965 roku i utrzymywał się na nim przez 4 tygodnie. Był to pierwszy hit Rolling Stones, który wspiął się na top. Ogółem na liście przebywał przez 14 tygodni. Podobnie sprawa wyglądała w Anglii we wrześniu 1965 roku, z tym, że był to już czwarty top Stonesów na Wyspach.
Na tym się nie skończyło, na utwór spadały kolejne zaszczyty. Singel otrzymał certyfikat "złotego nagrania" nadanego przez RIAA (Recording Industry Association of America) czyli sprzedano ponad milion płyt. W 1976 roku brytyjski New Musical Express umieścił Satisf na siódmym miejscu 100 najlepszych singli w historii, Vox na liście stu utworów, które zaszokowały świat. VH1 uznał, że jest to najlepsza piosenka rockowa w historii.
Najbardziej prestiżowy magazyn Rolling Stone na liście 500 Największych Utworów Wszechczasów ulokował Satisf na miejscu drugim.
Praktycznie w każdym rankingu sporządzonym przez pisma muzyczne, stacje radiowe czy TV utwór ten jest blisko czoła.
Mick Jagger w 1995 roku wyraził taką opinię:
"Ludzie bardzo nadymają swoje wielkie hity. To była piosenka, która naprawdę stworzyła Rolling Stones, zmieniła nas z zwykłego zespołu w wielki, monstrualny zespół. Zawsze potrzebne są piosenki. Nie byliśmy Amerykaninami, ale zawsze chcieliśmy zrobić coś wielkiego w Ameryce. To było bardzo imponujące gdy piosenka i zespół zrobiły rzecz o światowym zasięgu. To jest nasza flagowa piosenka, naprawdę, bardziej niż wielki klasyczny obraz, ponieważ jest tylko jedna podobna rzecz rodzaj sygnatury, którą wszyscy znają. Miała chwytliwy tytuł. Miała wciągający gitarowy riff. Miała wspaniałe gitarowe brzmienie, bardzo oryginalne w tamtym czasie. No i złapała ducha czasu, co jest najważniejszy przy tego rodzaju piosenkach które były alienacją. Może trochę więcej, były seksualnym rodzajem alienacji. Alienacja to nie jest całkiem odpowiednie słowo, ale tu akurat nie mam innego."
Jagger nie powiedział wprost tego, że ten utwór nie jest aż tak dobry. Mogę wymienić kilka lepszych piosenek Rolling Stones bez większego kłopotu. Owszem riff był szokujący, ale przede wszystkich to zaszokował fuzzbox. Jagger miał rację utwór trafił w idealny moment na rynku muzycznym. Wyrażony w tekście bunt przeciw mieszczuchom trafił bowiem w samo sedno odczuć ówczesnej młodzieży, co wkrótce zaowocowało ruchami kontestacyjnymi z hippiesowskim na czele.
Wykonanie Satisf przez Rolling Stones było tak bardzo charakterystyczne, że piosenka nie doczekała tak wielu coverów, jak by można było sądzić po jej sławie.
Znana i ceniona jest wersja Otisa Reddinga, który spełnił pomysł Richarda i zamiast gitary w głównym riffie zastąpił je rogami i trąbkami. Reading był jednym z pierwszych czarnych muzyków, który nagrał utwór białych. Z reguły występuje odwrotna sytuacja.
Znane jest też nagranie Britney Spears. Dzięki temu Satisf poznała młoda generacja fanów rocka, która 40 lat do tyłu nigdy nie sięga.
W Polsce jest w obiegu opinia, którą miał wyrazić muzykolog i krytyk Jan Weber. Przyrównał on Satisf do V Symfonii Beethovena, tzn. że oba te utwory mają taką samą rangę, jeden dla rocka a drugi dla klasycznej symfonii. Nie wiem kiedy Weber mógł taki osąd wypowiedzieć, wiem jednak, że to nie była jego własna myśl. Taka opinia pojawiła się w USA wkrótce po wydaniu singla w 1965 roku.
Keith Richards udał się do Jack Tar Harrison Hotel. Zmęczony położył się spać. W nocy obudził się z ideą nowej piosenki, która mu się przyśniła. Wstał z łóżka i nagrał na magnetofon riff gitarowy i główny motyw melodii. Położył się do łóżka z powrotem i zasnął. Zachowała się taśma, na której słychać dosyć krótkie nagranie i smaczne chrapanie do końca. Richards nie wyłączył magnetofonu. Zaśpiewał tylko jedną linijkę tekstu: "(I Can't Get No) Satisf ".
Rankiem siedli wspólnie z Mickiem Jaggerem i dokończyli piosenkę. Większość tekstu napisał Jagger. W tym tekście Jagger wyrzucił z siebie wszystkie złe odczucia, które wzbierały w nim od początku touru. Był bardzo zniesmaczony konformizmem i konsumpcjonizmem amerykańskiego społeczeństwa. Te mocne wrażenia pokazują jaka różnica była w tamtych latach między podejściem do życia w Europie w stosunku do Ameryki. Ale wtedy nie było jeszcze słychać o globalizacji.
W każdym razie był to jeden z pierwszych tekstów, które były wyrazem buntu przeciw kulturze mieszczańskiej. Tym samym stał się przełomowym w kształtowaniu nowego oblicza rocknrolla.
Tekst ten został podkreślony sławnym riffem otwierającym piosenkę. Ten wyśniony riff nie był tak całkiem oryginalny. Richards przyznawał, że mógł zasugerować się riffem z piosenki "Dancing in The Street" zespołu Martha and the Vandellas. Tytuł zaś pochodził z utworu Chucka Berry - "If I don't get no satisf from the judge". Jak powiedział Jagger, żaden biały nie mógł tego napisać gdyż nie mógł czegoś podobnego odczuć.
9 maja grali koncert w Chicago. Następnego dnia udali się do Chess Studio na nagranie. W 1968 roku Jagger w jednym z wywiadów powiedział, że riff ten "brzmiał jak jakiś folk song kiedy rozpoczęliśmy pracę i Keith nie był zadowolony i nie chciał by to nagrywać na singlu; nie sądził by to był dobry pomysł. Ja sądzę, że Keith myślał zbyt zasadniczo. Nie uważam by Keith słuchał właściwie. Twierdził, że to głupi rodzaj riffu".
Nie dokończyli nagrania. Zabrali taśmę i wyjechali na kalifornijską część touru.
Z rozpoczętym w Chicago nagraniem udali się do studia w Los Angeles. Tam czekała ich niespodzianka urządzenie Gibson Maestro Fuzzbox. Dalszy ciąg opowiedział Richards w 1992 roku. "Pierwszy raz pracowaliśmy z pudełkiem Gibsona. Dostawałem histerii z powodu zniekształceń. Ten riff rzeczywiście brzmiał ostro i długo, ale nawet gdy przewróciliśmy wzmacniacze do góry nogami, to wciąż nie brzmiało dobrze. I wtedy Ian Stewart przeszedł się na róg do Eli Wallach's Music City. Wrócił z jakimś distortion box (chodzi chyba o coś eliminujące zniekształcenia). Było to zrobione od ręki. Wypróbuj to powiedział. Nigdy nie widziałem czegoś podobnego przedtem. To miało bardzo wąskie zastosowanie ale to było właśnie to, choć nadawało się tylko do tego jednego nagrania.
Richards myślał przedtem by ten riff zagrać na rogu, ale uzyskany efekt gitary bardzo go usatysfakcjonował. Nagranie zakończyło się 12 maja w RCA Studios, Hollywood. Wydane zostało na singlu 6 czerwca 1965 roku w USA, a dopiero 20 sierpnia w Wielkiej Brytanii.
Opóźnienie wydania brytyjskiego było spowodowane najpierw przez samych Rolling Stones, którzy nie chcieli by płyta wyszła podczas ich nieobecności. Potem okazało się, że angielscy cenzorzy mają dużo zastrzeżeń do tekstu i wstrzymywali edycję. Piosenka była "odbierana jako atak na status quo". Mieli również za złe seksualne, wyuzdane fragmenty tekstu zwłaszcza "trying to make some girl, pregnant" (pregnant ciężarna). Ostatecznie słowo pregnant zostało usunięte z tekstu. Reszta został bez zmian ponieważ utwór był już obecny w eterze, nadawany przez popularne wówczas tzw. pirackie stacje radiowe.
Utwór pod nazwą (I cant get no) Satisf uzyskał wielkie powodzenie. W USA na liście Billboard Hot 100 wskoczył na pierwsze miejsce 10 lipca 1965 roku i utrzymywał się na nim przez 4 tygodnie. Był to pierwszy hit Rolling Stones, który wspiął się na top. Ogółem na liście przebywał przez 14 tygodni. Podobnie sprawa wyglądała w Anglii we wrześniu 1965 roku, z tym, że był to już czwarty top Stonesów na Wyspach.
Na tym się nie skończyło, na utwór spadały kolejne zaszczyty. Singel otrzymał certyfikat "złotego nagrania" nadanego przez RIAA (Recording Industry Association of America) czyli sprzedano ponad milion płyt. W 1976 roku brytyjski New Musical Express umieścił Satisf na siódmym miejscu 100 najlepszych singli w historii, Vox na liście stu utworów, które zaszokowały świat. VH1 uznał, że jest to najlepsza piosenka rockowa w historii.
Najbardziej prestiżowy magazyn Rolling Stone na liście 500 Największych Utworów Wszechczasów ulokował Satisf na miejscu drugim.
Praktycznie w każdym rankingu sporządzonym przez pisma muzyczne, stacje radiowe czy TV utwór ten jest blisko czoła.
Mick Jagger w 1995 roku wyraził taką opinię:
"Ludzie bardzo nadymają swoje wielkie hity. To była piosenka, która naprawdę stworzyła Rolling Stones, zmieniła nas z zwykłego zespołu w wielki, monstrualny zespół. Zawsze potrzebne są piosenki. Nie byliśmy Amerykaninami, ale zawsze chcieliśmy zrobić coś wielkiego w Ameryce. To było bardzo imponujące gdy piosenka i zespół zrobiły rzecz o światowym zasięgu. To jest nasza flagowa piosenka, naprawdę, bardziej niż wielki klasyczny obraz, ponieważ jest tylko jedna podobna rzecz rodzaj sygnatury, którą wszyscy znają. Miała chwytliwy tytuł. Miała wciągający gitarowy riff. Miała wspaniałe gitarowe brzmienie, bardzo oryginalne w tamtym czasie. No i złapała ducha czasu, co jest najważniejszy przy tego rodzaju piosenkach które były alienacją. Może trochę więcej, były seksualnym rodzajem alienacji. Alienacja to nie jest całkiem odpowiednie słowo, ale tu akurat nie mam innego."
Jagger nie powiedział wprost tego, że ten utwór nie jest aż tak dobry. Mogę wymienić kilka lepszych piosenek Rolling Stones bez większego kłopotu. Owszem riff był szokujący, ale przede wszystkich to zaszokował fuzzbox. Jagger miał rację utwór trafił w idealny moment na rynku muzycznym. Wyrażony w tekście bunt przeciw mieszczuchom trafił bowiem w samo sedno odczuć ówczesnej młodzieży, co wkrótce zaowocowało ruchami kontestacyjnymi z hippiesowskim na czele.
Wykonanie Satisf przez Rolling Stones było tak bardzo charakterystyczne, że piosenka nie doczekała tak wielu coverów, jak by można było sądzić po jej sławie.
Znana i ceniona jest wersja Otisa Reddinga, który spełnił pomysł Richarda i zamiast gitary w głównym riffie zastąpił je rogami i trąbkami. Reading był jednym z pierwszych czarnych muzyków, który nagrał utwór białych. Z reguły występuje odwrotna sytuacja.
Znane jest też nagranie Britney Spears. Dzięki temu Satisf poznała młoda generacja fanów rocka, która 40 lat do tyłu nigdy nie sięga.
W Polsce jest w obiegu opinia, którą miał wyrazić muzykolog i krytyk Jan Weber. Przyrównał on Satisf do V Symfonii Beethovena, tzn. że oba te utwory mają taką samą rangę, jeden dla rocka a drugi dla klasycznej symfonii. Nie wiem kiedy Weber mógł taki osąd wypowiedzieć, wiem jednak, że to nie była jego własna myśl. Taka opinia pojawiła się w USA wkrótce po wydaniu singla w 1965 roku.
Covery piosenki na listach przebojów:
Rolling Stones 6.06.1965r London 45-LON 9766 (US)/Decca F12220 (UK) 1[4][14][gold].US/1[12].UK producent:Andrew Loog Oldham;nagrywany 12 maja 1965r , RCA Studios, Hollywood. Otis Redding 03.1966 Volt 132 31[8].US/33.UK Aretha Franklin .1967r Atlantic 584 157 37[5].UK Bubblerock .1973 UK Records UK 53 29.UK producent:Jonathan King Vanilla Ice 02.1991 SBK Records SBK 29 63[6].US/22.UK; producent:Khayree , Vanilla Ice
Devo .1978 Stiff Records BOY 1 41.UK producent:Devo
inne wykonania
Dino,Desi and Billy (1965) LP.I'm a Fool
The Invictas (1965) LP.The Invictas a Go-Go
Quincy Jones and His Orchestra (1965) LP.Quincy Plays for Pussycats
Paul Revere & The Raiders (1965) LP.Just like Us!
Sandy Nelson (1965) LP.Drums a` Go-Go LP.The Ventures a` Go-Go
The Strangeloves (1965) LP.I Want Candy
Newbeats (1965) LP.Run Baby Run
Chris Farlowe (1965) LP.Farlowe in the Midnight Hour
Eliminators (1966) LP.Guitars & Percussion
T-Bones (1966) LP.Sippin' 'N Chippin'
Mary Wells (1966) LP.The Two Sides of Mary Wells
Chuck Jackson (1966) LP.A Tribute to Rhythm and Blues
Bill Cosby (1968) LP.Hooray for the Salvation Army Band!
Blue Cheer (08.1968) LP.Outsideinside
Ken Boothe (1970) LP.Freedom Street
CCS (1970) LP.CCS
José Feliciano (1970) LP.Fireworks
The Shadows (24.10.1970) LP.Shades of Rock
Herbie Mann (1972) LP.Mississippi Gambler
Jimi Hendrix (1972) LP.Early Jimi Hendrix Volume 2 [26.12.1965]
Mountain (1974) LP.Avalanche
Residents (1976) SP. Ralph RR 0776
Television (1982) LP.The Blow-Up
Samantha Fox (1987) LP.Samantha Fox
Alien Sex Fiend (1988) LP.Another Planet
Count Five (1991) LP.Psychotic Reunion Live
Britney Spears (2000) LP.Oops!...I Did It Again
Sly And Robbie (1998) LP.Friends
|
Tekst piosenki:
I can't get no satisfaction I can't get no satisfaction 'Cause I try and I try and I try and I try I can't get no, I can't get no When I'm drivin' in my car And a man comes on the radio He's telling me more and more About some useless information Supposed to fire my imagination I can't get no, oh no no no Hey hey hey, that's what I say I can't get no satisfaction I can't get no satisfaction 'Cause I try and I try and I try and I try I can't get no, I can't get no When I'm watchin' my TV And a man comes on to tell me How white my shirts can be But he can't be a man 'cause he doesn't smoke The same cigarrettes as me I can't get no, oh no no no Hey hey hey, that's what I say I can't get no satisfaction I can't get no girlie action 'Cause I try and I try and I try and I try I can't get no, I can't get no When I'm ridin' round the world And I'm doin' this and I'm signing that And I'm tryin' to make some girl Who tells me baby better come back later next week 'Cause you see I'm on losing streak I can't get no, a no no no Hey hey hey, that's what I say I can't get no, I can't get no I can't get no satisfaction No satisfaction, no satisfaction, no satisfaction |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz