Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Sly And Robbie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Sly And Robbie. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 23 maja 2022

Sly And Robbie

 Sly Dunbar (właść. Lowell Charles Dunbar, ur. 10.05.1952r w Kingston, Jamajka; perkusja) i Robbie Shakespeare (ur. 27.09.1953r tamże; bas). Dunbar (pseudonim „Sly” nadano mu dzięki fascynacji amerykańską grupą Sly And The Family Stone) był znaną postacią dzięki występom w Skin Flesh And Bones, gdy poznał Shakespeare’a. Jako muzycy studyjni nagrali przypuszczalnie więcej płyt reggae niż cała reszta ich jamajskich kolegów po fachu. Współpracę podjęli w 1975r i wkrótce stali się najgłośniejszą i najciekawszą sekcją rytmiczną w swoim kraju.

 Do korzystających z ich usług wykonawców ależeli U-Toy, Peter Tosh, Bunny Wailer, Black Uhuru, a na solowych płytach Dunbara towarzyszył mu z reguły Shakespeare. Obaj uparcie przełamywali stylistyczne bariery muzyczną inwencją. Sly wypłynął na szersze wody, towarzysząc Lee Perry’emu z grupy Upsetters w „Night Doctor”, który stał się przebojem również w Wielkiej Brytanii. Popularność przyniosły im też występy w Skin, Flesh And Bones, zespole łączącym reggae i disco, występującym na stałym kontrakcie w znanym pubie Tit for Tat w Kingston.

 Ambicje kazały Sly’owi w połowie lat 70-tych założyć własną grupę sesyjną Revolutionaries, w której zetknął się z Shakespearem (poprzednio w podobnej formacji Banny Lee’s Aggrovators). Znajomość przeszła w przyjaźń, a ta w muzyczne partnerstwo wywierające wielki wpływ na muzykę reggae trzech ostatnich dekad. Pod nazwą Sly And Robbie (sporadycznie Drumbar & Basspeare) założyli nie tylko własną wytwórnię Taxi świadczącą usługi znanym artystom, ale też znajdowali czas na nagrania studyjne z każdym znanym w kręgu reggae wykonawcą. Intensywne trasy koncertowe z Black Uhuru przyniosły im renomę poza obrębem gatunku, a w konsekwencji współpracę z luminarzami rocka (Grace Jones, Bob Dylan, lan Dury, Joan Armatrading). 

Z początkiem lat 80-tych pierwsi łączyli muzykę z „nową technologią”, udowadniając, że nie są to wykluczające się sfery. W kręgach producentów „przebojów tygodnia” wykonawcy reggae nigdy nie cieszyli się szczególnym szacunkiem, ale rosnące grono fanów duetu zmieniło ten stan rzeczy. Zasłużenie, ponieważ Sly i Robbie łączyli komputerową biegłość z szacunkiem i znajomością muzycznej tradycji. Efektem były m.in. niekonwencjonalne nagrania „Murder She Wrote” (dla Chaka Demus And Pliers) i „Tease Mi” oparte na starym przeboju Skatalites „Ball Of Fire”. Wszechstronność wyjaśnia częściowo obejmującą już trzy dekady i bynajmniej nie zakończoną karierę duetu.