Dwudziestosiedmioletnia Louise Jane Wener właściwie nie miała wyboru. Jeśli komponujesz melodyjne piosenki, piszesz ostre, ironiczne teksty, a ponadto dysponujesz wyglądem w rodzaju "najładniejsza dziewczyna w klasie" (ach, te oczy...), jesteś skazana na karierę. W wypadku liderki Sleepera droga do sławy rozpoczęła się na Manchester University, gdzie Miss Wener próbowała swoich sił w kilku studenckich zespołach. To było totalne gówno - ocenia dziś swoje artystyczne początki Louise. Śpiewałam cudze kawałki, wszystkie typu jesteśmy The Doors. Właśnie na studiach młoda kandydatka na gwiazdę poznała starszego o rok gitarzystę z Sheffield, Jonathana Davida Stewarta - przyszłego chłopaka i współzatożyciela Sleepera. Po ukończeniu nauki para Wener-Stewart przeniosła się do Londynu, aby po skompletowaniu składu własnej grupy (Kenadiid Osman - bas, Andy McClure - perkusja) ruszyć na podbój brytyjskiej sceny niezależnej.
Na początku 1994 roku kwartet zadebiutował singlem Alice in Vain nagranym dla londyńskiej wytwórni Indolent Records. Tytułowa kompozycja, budząca skojarzenia z dokonaniami PJ Harvey, spotkała się z przychylną reakcją prasy branżowej (dziewiąte miejsce na liście debiutów roku tygodnika "New Musical Express"). Następne single, Swallow oraz Delicious, również się podobały, przy czym dość śmiałe obyczajowo teksty Louise zagwarantowały grupie odpowiedni rozgłos. Jesienią ubiegłego roku Sleeper zaliczył dużą trasę koncertową jako dodatek do wyspiarskiej megagwiazdy Blur, a następnie, na przełomie 1994 i 1995, muzycy weszli do studia, gdzie powstał materiał na debiutancki album. W styczniu na rynku ukazał się pilotujący dużą płytę singel Inbetweener i dotarł nawet do brytyjskiej Top 40, zaś miesiąc później do sklepów trafił long-play Smart(lndolent, 1995). Płyta sprzedawała się nieźle (w pierwszym tygodniu szczyt listy niezależnych), choć tym razem recenzenci byli raczej powściągliwi w pochwałach. Ich chłodne reakcje nie zaszkodziły jednak popularności Sleepera - kolejny singel grupy, Vegas (nagrany z gościnnym udziałem gitarzysty Blur - Grahama Coxona), powtórzył sukces komercyjny Inbetweener.
Oczywiście formacji kierowanej przez Louise wciąż daleko jeszcze do sławy Suede, Oasis, czy wspomnianego wyżej Blur. Ale też propozycja artystyczna panny Wener i spółki idzie w nieco innym kierunku. Słuchając produkcji Sleepera trudno nie zauważyć, że w odróżnieniu od większości młodych brytyjskich zespołów grupa inspiruje się przede wszystkim muzyką amerykańską. Sama Louise nie ukrywała nigdy swej fascynacji dokonaniami Kim Deal (dawniej w Pixies, obecnie na czele The Breeders), co dla pamiętających The Breeders' Last Splash (4AD, 1994) będzie szczególnie oczywiste, jeśli posłuchają takich utworów, jak Poor Flying Man, Twisted albo zamykający album Sleepera Pyromania. Niektórzy krytycy zwrócili ponadto uwagę na wpływy innych rockujących Amerykanek: Blondie, Go-Go's, także Belly. Z drugiej jednak strony bardziej popowe kompozycje kwartetu mają w sobie wiele z muzyki angielskiej. Trochę tu The Pretenders (nie przypadkiem na stronie B singla Vegas znalazł się utwór pochodzący z repertuaru tej formacji -Hymn To Her), trochę PJ Harvey, chwilami słychać również... Blur (riff z Bedhead brzmi bliźniaczo podobnie do partii gitary Coxona z Coping czy Jubilee). "Wyspiarskość" Sleepera to także teksty Louise, niewątpliwie jedna z mocniejszych stron twórczości londyńskiego zespołu. Piosenki ze Smart z typowo angielską, ironiczną zjadliwością szkicują scenki z życia "typowego, szarego mieszczucha" (Inbetweener, Vegas), atakują feministyczny mit "kobiecej solidarności" (Alice In Vain), ale przede wszystkim stanowią pochwałę beztroskiego hedonizmu.
Bedhead, Lady Love Your Countryside czy Pyrotechnican można odczytać jako apologię "szybkiego życia bez hamulców", a singlowy Delicious, okrzyknięty przez prasę "hymnem na cześć kobiecego seksualizmu", wywołał nawet swojego czasu mały skandal, łącznie z oskarżeniami o seksizm i ignorowanie zagrożenia AIDS. Całkowite nieporozumienie - irytuje się Louise - to po prosto piosenka o tym co czujesz, gdy spotykasz kogoś i kompletnie tracisz gtowę. Wesoły papowy kawałek, wyrażający radość kobiety z seksu. Mężczyźni śpiewają podobne teksty od dawna i nie ma afery. Tymczasem otwartość, z jaką liderka Sleepera deklaruje swój alkoholowo-imprezowy światopogląd, nie mogła nie wywołać kontrowersji. Jeden z dziennikarzy nazwał pannę Wener nawet "Keithem Richardsem w spódnicy". Sama zainteresowana broni się przed wizerunkiem rock'n'rollowego demona: Nie jestem aż taką hedonistką. Raz w życiu próbowałam koki, ale następnego ranka obudziłam się niewiarygodnie przybita i wypluta. Jeszcze w college'u paliłam trochę trawkę, jednak po trawce trudno z kimkolwiek pogadać, wszyscy robią się beznadziejnie nudni. Przyznaję, mam słabość do alkoholu -w końcu to taka towarzyska" używka... A co z opinią sex-symbolu? Dajcie spokój! Może któregoś dnia spojrzę w lustro, zobaczę kogoś innego i powiem: "Hej, wszyscy na mnie lecą". Póki co, najbardziej seksowna jest myśl o sprzedaniu 17000 płyt w siedem dni od chwili wydania.
Podobne tłumaczenia nie zmienią faktu, że przez swój ostry język Louise Wener zdążyła już podpaść wszystkim na około (chyba tylko bracia Gallagherowie mniej liczą się z opinią). Politykom, bo wzywa do bojkotu wyborów; feministkom, bo nazywa je "głupimi histeryczkami nie mającymi pojęcia o mężczyznach"; zwolennikom teorii psychoanalizy Freuda, bo ich mistrza tytułuje określeniem "starego ch... pieprzącego głupoty"; wreszcie większości elit, bo nieustannie atakuje wszechwładną ideologię political correctness ("politycznej poprawności"). Stąd liderka Sleepera nie może narzekać na brak wrogów.
Jednak na pytanie dziennikarza, czy chciałaby kogoś za coś przeprosić odpowiada zdecydowanie: Nie. Przeprosiny nie mają sensu. Jeśli czegoś żałuję, to tylko paru wypowiedzi, które zostały kompletnie niezrozumiane. Ale tak to bywa. Kiedy piszesz listy, masz zawsze czas na poprawki. Wywiady idą od razu w świat. Tym sposobem Sleeper wyrósł na zespół, wokół którego co jakiś czas porządnie "szumi". Podczas gdy dla zdeklarowanych przeciwników są tylko kolejną kapelą z kobietą na czele, zwolennicy widzą w nim formację, która w twórczy sposób łączy w swej twórczości atmosferę amerykańskiego rocka lat dziewięćdziesiątych z wyspiarską ironią i angielskimi popowymi tradycjami. Gdy wrogowie widzą w pannie Wener "bezczelną, arogancką babę", dla fanów będzie zawsze "wyzwoloną dziewczyną z własnym zdaniem". Bez względu na to, kto ma rację, Louise i koledzy mogą spać spokojnie. Zła reputacja działa na ich korzyść...
Single | ||||||
Tytuł | Wykonawca | Data wydania | UK | US | Wytwórnia [UK] |
Komentarz |
The Alice [Alice in vain/Ha ha you' re dead/Big nurse] | Sleeper | 11.1993 | 128 | - | Indolent SLEEP 001 | [written by Wener, Stewart][produced by Anjali Dutt] |
Swallow /Twisted/One girl dreaming | Sleeper | 02.1994 | 76[1] | - | Indolent SLEEP 002 | [written by Wener, Stewart][produced by Anjali Dutt] |
Delicious /Lady love your countryside/Bedside manners | Sleeper | 05.1994 | 75[2] | - | Indolent SLEEP 003 | [written by Ian Broudie][produced by Anjali Dutt] |
Inbetweener /Little Annie | Sleeper | 01.1995 | 16[7] | - | Indolent SLEEP 006 | [written by Wener][produced by Paul Corkett, Sleeper] |
Vegas /Hymn to her | Sleeper | 03.1995 | 33[9] | - | Indolent SLEEP 008 | [written by Wener, Stewart, Maclure, Osman][produced by Bruce Lampcov] |
What do i do now?/Paint me | Sleeper | 09.1995 | 14[9] | - | Indolent SLEEP 010 | [written by Wener, Stewart, Maclure, Osman][produced by Stephen Street] |
Sale of the century/Atomic | Sleeper | 04.1996 | 10[11] | - | Indolent SLEEP 011 | [written by L. Wener, A. Maclure][produced by Stephen Street] |
Nice Guy Eddie/Inbetweener | Sleeper | 07.1996 | 10[10] | - | Indolent SLEEP 013 | [written by L. Wener][produced by Stephen Street] |
Statesque /She' s a sweetheart | Sleeper | 09.1996 | 17[11] | - | Indolent SLEEP 014 | [written by L. Wener][produced by Stephen Street] |
She' s a good girl/Come on come on | Sleeper | 09.1997 | 28[11] | - | Indolent SLEEP 015 | [written by L. Wener][produced by Stephen Street] |
Romeo me/C**T London | Sleeper | 11.1997 | 39[5] | - | Indolent SLEEP 017 | [written by L. Wener][produced by Stephen Street] |
Albumy
| ||||||
Tytuł | Wykonawca | Data wydania | UK | US | Wytwórnia [UK] |
Komentarz |
Smart | Sleeper | 02.1995 | 5[33] | - | Indolent SLEEP 007 | [gold-UK][produced by Paul Crokett, Sleeper; Ian Broudie] |
The it girl | Sleeper | 05.1996 | 5[49] | - | Indolent SLEEP 012 | [platinium-UK][produced by Stephen Street] |
Pleased to meet you | Sleeper | 10.1997 | 7[9] | - | Indolent SLEEP 016 | [silver-UK][produced by Stephen Street] |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz