Web Analytics Z archiwum...rocka : Fynn McCool

wtorek, 4 czerwca 2024

Fynn McCool

Ostatnie hasło w tej książce miało należeć do formacji omówionej na poprzedniej stronie... Tak więc myślałem sobie, że na początku będę miał Aardvark, zaś na sam koniec Fuzzy Duck. Czy można by sobie wyobrazić lepszą klamrę spinającą pierwszy tom? Z drugiej strony -proszę mi wierzyć - przez cale dwa lata starałem się dotrzeć do znanego mi tylko z katalogów albumu grupy Fynn McCool - bezskutecznie. Wreszcie, dokładnie na tydzień przed oddaniem książki do druku - płyta wreszcie dotarła z Walii! Co prawda z pogniecioną (i posiadającą wyraźny ślad po stikerze) okładką, a także z nieoczekiwanie sporą ilością rys, ale w tym momencie to nie było ważne! Istotny był fakt, że mam dodatkowe i jakże istotne (finalne) hasło, no a poza tym bytem bardzo ciekaw, czy zostanę przyjemnie zaskoczony...

 

Niestety, zrealizowany w 1970 roku nakładem RCA LP Fynn McCool raczej mocno mnie rozczarował. Prawdę mówiąc, po cichu liczyłem na przyzwoitą dawkę progresywnego rocka - może z jakimiś rockowymi naleciałościami? W zamian otrzymałem typowy 'groch z kapustą' - przypominający dokonania którejś z bezimiennych, amerykańskich formacji wzorujących się na nagraniach z wczesnych albumów The Band (m.in. oparty na grze pianina i organów, bardzo nudny Hey Ho; balladowy i countrujący, choć ozdobiony brzmieniem melotronu - The Road To Wisdom; czy wreszcie niemal czysty country-rock w postaci Diamond Lii - brzmiącego niczym późni The Byrds).
 

Na płycie znalazło się też szybkie boogie - z dominującą partią pianina, a także niemal latynoski numer bazujący na brzmieniu organów i perkusyjnych przeszkadzajek (Shattered Part U). Na szczęście bardzo złe wrażenie zostało w pewnym stopniu złagodzone dzięki kilku nagraniom utrzymanym w (oczekiwanym) niemal progresywnym nastroju, jak naprawdę ładny, akustyczny i jednocześnie wzbogacony tłem Hammondów - Shattered Part 1; będący swoistym połączeniem stylistyki Uriah Heep (w zły dzień) z rozwodnionym brzmieniem grupy Procol Harum - Coming On Stronger; oparty na szybkim, miarowym rytmie, gitarowo-organowy Great Change Coming On i wreszcie z pewnością najlepszy ze wszystkich - Faith Of Clay - ponury, majestatyczny i wreszcie progresywny kawałek ozdobiony niemal kościelną partią organów -a przywodzący mi na myśl nagrania grupy Indian Summer. Nawet barwa głosu się zgadzała...
 

Żródło:[Brytyjski rock w latach 1961-1979-J.Leśniewski]

Single
Tytu³ WykonawcaData wydania UK US Wytwórnia
[US]
Komentarz
Thumbstyle/Diamond LilFynn McCool08.1970--RCA RCA 1956[written by Chris Stone][produced by Ian Grant]

Albumy
Tytu³ WykonawcaData wydania UK US Wytwórnia
[UK]
Komentarz
Fynn McCoolFynn McCool08.1970--RCA SF 8112-

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz